Przerwa technologiczna.

W najbliższym tygodniu czeka nas przerwa technologiczna, czyli nie będzie ekip pałętających się po budowie. Będzie okazja posprzątać.

osb na
ścianie

Oprócz sprzątania pozostało jeszcze trochę roboty, na którą szkoda fachowców: dokończyć stężanie budynku przez dobijanie więcej gwoździ w płyty OSB - dotychczas nabiłem tyle, ile dosięgłem z ziemi, pozostało jeszcze... Policzmy... ok. 2m wysokości, ok. 43m długości... To daje ok. 86m2 powierzchni, podzielić przez pole płyty OSB, to będzie ok. 28. Na każdą płytę bijemy na skraju co mniej więcej 5-6cm gwóźdź, a w środku co 10-15cm. Obwód płyty wynosi 7,5m. 2,5m długości płyty pokrywa ok. 4 segmenty konstrukcyjne, czyli daje to 3 rzędy gwoździ w środku na długości 1,25. 7,5m/0,06m=125. 1,25*3/0,15=25. Czyli 150 gwoździ na płytę. Płyt ma być 28, co daje w sumie 4200 gwoździ. Nawet uwzględniając, że mamy na myśli połowę tej liczby (odpadają okna, szpary, nie schodzące się na konstrukcji skraje płyty, ucięte kawałki płyty), czyli 2100, jest to niemało. Licząc po 20 sekund na gwóźdź wychodzi nam prawie 12 osobogodzin pracy przy samym wbijaniu, nie licząc konieczności przestawiania drabiny i innych przyjemności.

Byłbym zapomniał. Co prawda inwestor dopełnił obowiązku i urządził oblewanie ostatniego dnia konstrukcji, ale wtedy nie pojawiła się wiecha. Chłopaki niespodziewanie zawiesili ją na koniec deskowania dachu. Widocznie w ich stronach taka tradycja. A tu jak na złość - skończyło się piwo...

wiecha

sciana
E

Ekipa od betoniarzy zajmowała się przez ostatni tydzień popychaniem różnych robótek, które podczas budowy samego pudła wydają się mniej interesujące, ale przecież nie mniej ważne - a to dołek pod rury wykopać, a to dach papą pokryć, a to wylać słupeczki pod werandę... Tym razem pracowali wolniej niż podczas prac fundamentowych, a i wzięli więcej. Relatywnie.

papa na
dach

dachprawie

prawie
dom

Najgorsze, że trzeba na placu budowy nocować i pilnować, żeby lokalna żulia nie zachachmęciła drogocennych materiałów budowlanych, których nagromadziło się - huk! A tymczasem rodzina cierpi i płacze z tęsknoty. Nie ma letko. Ta budowa rzuca się na czaszkę jak tygrys na malowane wrota...

nabijają

prawie
prawie

prawie
dach

inwestor

technolog

Na ostatnich obrazkach powyżej inwestor i Technolog trzymają na przemian w ramionach spłakaną rodzinę. Wejście ładnie się komponuje, prawda?


Autor: flamenco108 w Blog budowy domu w wto 26 czerwca 2007. Tagi: Budowa,

Comments

komentarze odpala Disqus