Pierwsze prace konstrukcyjne
Nie mogąc się doczekać na fachowców sami ruszyliśmy z pracami.
Najsampierw w piątek z Otharem dokonaliśmy finalizacji żmudnego procesu sortowania drewna. Wymiar ramiaka 4x15cm został poukładany wg długości, pogrupowany funkcjonalnie i minęła 23:00.
Na zdjęciu powyżej widać efekt naszej pracy - te dwa sągi na drugim planie to komplet elementów na wszystkie cztery ściany naszego domu. Niewiele, co nie? Oczywiście bez dachu i stropu. Te mają być zbudowane odpowiednio z ramiaka 4x23cm (strop) i 4x20cm (dach). I leżą obok fundamentu, bo będą potrzebne w drugiej kolejności.
Tak czy owak, w sobotę nie było mi dane odpocząć, albowiem skoro świt trzeba było przystąpić do prac budowlanych przy magazynie na czas budowy, który po budowie z radością przekształcimy na garaż. Wysokość tego pudła to 3m do szczytu ściany i jeszcze 1,5m do kalenicy. Sobota upłynęła na pracach przygotowawczych typu przycinanie na wymiar, dłutowanie i inne takie dłubaniny.
Ostatnie spojrzenie z pryzmy ziemi na gołe słupki.
A w niedzielę z rana stanął pierwszy segment. I pierwsza myśl, jak się pojawiła: "Czy coś się nam nie popiermyliło z wymiarami?". Albowiem wysokie to było po szczyt Krępaku. Prawdę powiedziawszy wyobrażałem sobie ten garaż nieco bardziej przysadzistym. Ale taki też może być.