Otagowane przez 'Zpodlogi'
Przydługi disklejmer na początek
Zacznę ten przydługi wpis od deklaracji, że na co dzień uważam islam za zakałę świata tego, a zatem, gdy ściera się on z jakimś innym wyznaniem, to serce moje ustawia się po stronie jego przeciwników. Nawet gdy rozum podpowiada, że w tym wypadku to może nie …
Czytaj dalej »
Sprawy na świecie nie stoją, ale pędzą. Nie wiem, dlaczego zaczynałem swoje coroczne przepowiednie tym zdaniem np. w 2018 roku. Przecież wówczas rzeczywistość ciekła leniwie niczym krystalizujący miód! Nie to, co teraz. Dziś napiszę przepowiednię, aby jutro dowiedzieć się, że właśnie doszło do tak głębokich i nieprzewidzianych przemian, że nic …
Czytaj dalej »
Jakiś czas temu zakupiłem wysyłkowo książkę pt. "Sen niespokojny" Radomiła Darmiły. Niedawno ją przeczytałem. Od tamtej pory połknąłem jeszcze kolejne 2,5 książki, więc z pewnością nie nazwiemy poniższego wylewem na gorąco.
Obiecałem sobie, że napiszę coś w rodzaju recenzji, tj. raczej zbiór moich wrażeń i przemyśleń po lekturze (bo …
Czytaj dalej »
Serfując po Fediwersum, czy też fediverse, trafiłem na szaleńców, którzy... Ale o tym będzie później, może w następnym wpisie. Najpierw zamieszczę krótką instrukcję, co to jest kapsułka gemini i jak z tego korzystać. A wyjaśnienia potem.
Co to jest kapsułka gemini
Twórcy tej technologii bardzo konkretnie przegięli, jeżeli chodzi o …
Czytaj dalej »
Minęło już 9 miesięcy 2023 roku, a ja znowu się opuściłem w blogowaniu. Miało to swoje oczywiste przyczyny, zmieniłem pracę po 20 latach (czyli psycholologicznie to jest poważna zmiana), wykorzystałem zaległy urlop, aby oddawać się refleksjom na temat świata starożytnego depcąc bruki Rzymu, Neapolu, Pompei i Herkulanum. Odwiedziłem Manchester z …
Czytaj dalej »
Kolega właśnie podesłał mi link do zabawnego felietonu Magdaleny Ziętek-Wielomskiej pt. "Cyfrowe poddaństwo". Przeczytałem go w try-miga (dobrze napisany), ale oczywiście z większością tez w nim zawartych się nie zgadzam. Zacząłem pisać odpowiedź. Spuchła. Pomyślałem zatem, że przekuję ją we wpis blogowy, ku pamięci przyszłych pokoleń, które z pewnością z …
Czytaj dalej »
Tak tak, Ukraina nie schodzi z frontu naszych zainteresowań. Święta, święta i po świętach. A wojna za miedzą ciągle trwa. I im dłużej trwa, tym mniej konkretnie cokolwiek o niej wiadomo.
Sam śledzę parę źródeł, do których większość nie ma dostępu, choćby z tej przyczyny, że nie umieją po rosyjsku …
Czytaj dalej »
Pora wrócić do zabawy we wróżbitę. W końcu chodzi o to, żeby po wielu latach porównać, czego się spodziewałem, a co w rzeczywistości się wydarzyło. W latach 2020 oraz 2021 nie uprawiałem wróżbiarstwa, i słusznie. Powód znamy wszyscy: przepowiadaj sobie pacanie, co tylko chcesz, a jak przyjdzie pandemia (albo ją …
Czytaj dalej »
Temat Ukrainy w ostatnim czasie nabrał rangi światowej, że aż został zauważony przez akademickie gremia uniwersytetów Ligi Bluszczowej. Zatem od kilku tygodni przesłuchuję na YouTube semestr wykładów Timothy Snydera pt. Making modern Ukraine. Zwracam uwagę, że to nie jest pojedynczy wykład monograficzny, a semestr, który zakończy się egzaminem z tego …
Czytaj dalej »
Tyle się dzieje na świecie, że palce nie nadążyłyby rozklepywać tematu. Nie mam pojęcia, którymi z moich arcymądrych przemyśleń się podzielić. Generalnie runęły w czeluść nicości (lub w nicość czeluści) historii wszelkie złudzenia na temat stabilności świata związanego silnymi smyczami gospodarczych zależności. Okazuje się, że banda psychopatów, którym demokratyczne społeczeństwa …
Czytaj dalej »
Nie chce mi się pisać. Na żadnym z blogów. Energia spadła. Nie wiem, starość się zbliża, a może ta wojna, co się za granicą toczy...
Dziś zatem krótko:
https://www.youtube.com/watch?v=LQGzsIb05I8
Powyższy link wskazuje na film z kanału Zołkina, który warto zobaczyć. Nawet jeżeli nie znacie …
Czytaj dalej »
Wołodymir Zołkin to ukraiński vlogger, który od lat prowadzi swoją prywatną wojnę z raszyzmem. Bez wątpienia zalicza się (czyli siebie) do ukraińskich patriotów.
Prowadzi na YouTube kanał, także na Telegramie (ale tu Europejczycy chyba rzadko bywają). Na wschód od Polski zebrał ponad pół miliona subskrybentów.
Pisząc powyższe słowa zorientowałem się …
Czytaj dalej »
Tekst ten zacząłem pisać jeszcze 4 maja, zatem muszę na wstępie zaznaczyć, że nie staram się tutaj niczego przepowiadać. Po prostu trafiłem na Twitterze na interesujące opracowanie Kamila Galiejewa, którym chciałbym się tutaj podzielić bardziej ku pamięci, czyli dla lektury tegoż po leciech, niźli dla wrzucenia do ogólnej debaty swoich …
Czytaj dalej »
Czasem człowiek musi, inaczej się udusi.
Od dziecięcia pisałem do szuflady. Rysowałem komiksy - oczywiście niechlujnie, bo nie o ładny obrazek chodziło, tylko o przeżycie wymyślonej przez samego siebie historyjki. Z wiekiem było więcej tekstu, pojawiły się jakieś próby.
A ostatnio właśnie przeciwnie - przestałem grafomanić fabułki, teraz wyżywam się w pisaniu …
Czytaj dalej »
Do rozpoczęcia pisania tego tekstu skłonił mnie paszkwil pt. "Chimera Europy" autorstwa tak zwanego historyka rosyjskiego (współcześni historycy rosyjscy mają przed nazwą ""tak zwani", gdyż są usłużni i piszą taką wersję historii, jakiej w danym momencie władza potrzebuje) Michaiła Djunowa. Szybki gugiel po necie wykazał, że człowiek ten popełnił całą …
Czytaj dalej »