Pojawiają się ścianki!
Pomału wkraczamy w ostatni etap budowy domu - wykończeniówkę. Na coraz dalszy plan zaczną schodzić kwestie techniczne, a coraz ważniejsze staną się sprawy związane z ogólnie i szczególnie pojętą estetyką i ergonomią wnętrz.
Najsampierw pojawiła się łazienka, ponieważ w niej nie ma gniazd sieci komputerowej i telewizyjnej. Powiecie, że telewizja powinna być? Okno łazienkowe nazwaliśmy telewizorem. Podczas długich kąpieli będziemy śledzić, jak rosną liście na drzewach.
Dwaj fachowcy o dźwięcznie brzmiących ksywach: Sowa i Majonez, dokonali kompleksowego zagipsowania ścian parteru, rozpoczęli prace na poddaszu i przystąpili do montażu ścianek działowych. Aż miło popatrzeć.
Rzućmy okiem na komin, bo w jego towarzystwie przybywa profili, niedługo też już nie będzie miejsca, bo powstanie tu ścianka.
Za trzecim podejściem udało się wciągnąć tyle kabli, ile mieliśmy zamiar. I do właściwego peszla.
Prawdopodobnie to ostatni raz, kiedy można spojrzeć przez ściany na przestrzał. Widok z salonu, przez przedpokój i dwa gabinety.
I to na razie wszystko.