Powroty - niepowroty
Minął równy rok od ostatniego wpisu na tym blogu. Nie znaczy to, że nic godnego uwagi się nie działo. Znaczy to tylko, że moje zainteresowania przeniosły się z polityki, spraw społecznych, literatury i innych takich, na... Pszczelarstwo. Pszczoły miodne konkretnie.
Domena | eukarionty | Eukaryota |
---|---|---|
Królestwo | zwierzęta | Animalia |
Typ | stawonogi | Arthropoda |
Podtyp | tchawkodyszne | Tracheata |
Gromada | owady | Insecta |
Rząd | błonkoskrzydłe | Hymenoptera |
Podrząd | trzonkówki | Apocrita |
Nadrodzina | pszczoły | Apoidea |
Rodzina | pszczołowate | Apidae |
Podrodzina | pszczoły rojne | Apinae |
Rodzaj | Apis | Apis |
Gatunek | pszczoła miodna | Apis mellifera |
A najbardziej moja ukochana, nasza, polska (szerzej: słowiańska), leśna pszczoła tzw. środkowoeuropejska, czyli Apis mellifera mellifera. A konkretnie, tak najkonkretniej to Apis mellifera mellifera hybrida, czyli mieszaniec, kundelek - twardy, odporny, złośliwy, ale doskonale sobie radzący w naszych warunkach przyrodniczych.
Jest tylko jeden problem.
Nie istnieje taka pszczoła.
Kiedyś istniała, ale już nie istnieje. Została załatwiona. Nie ma jej.
A to źle.
Bardzo źle.
Trzeba ją przywrócić światu. Bo zamiast niej żyją po pasiekach tylko wykastrowane hodowlane odmiany, co to miodu noszą na tony, ale co z tego? Ten miód jest silnie domieszkowany antybiotykami, pestycydami, bo te pszczoły bez "wspomagania" nie dają rady! Podobnie do kurcząt z fermy, muszą być faszerowane (a konkretnie: polewane i okadzane) chemicznymi substancjami rodem z apteki.
I to dajemy potem naszym dzieciom w postaci miodu.
Pszczelarstwo współczesne, drodzy Czytelnicy, okazuje się, jest takim samym przemysłem jak każdy inny, tylko może nieco bardziej rozproszonym. Pszczoły mają przynosić zysk, nawet jeżeli stoją u mnie w ogródku i jest ich dwa ule. Wyciska się z nich miód, w zamian daje syrop cukrowy, a jajogłowi piszą książki, w których wprost dowodzą, że taki zabieg nie tylko nie szkodzi, ale wręcz jeszcze poprawia sytuację pszczół.
Ależ nie, pszczelarz to taki sympatyczny facio z wąsami, w słomkowym kapeluszu, któremu pszczoły same na czułkach miodek pod nos podstawiają bzykając z ukontentowania, a on tylko woła "Łohoho!"... Czy to może Święty Mikołaj? A jaka różnica? Jeden i drugi nie istnieje!
Współczesne pszczelarstwo to zmieszanie technik chowu kurcząt na fermie z techniką utrzymania zwiększonego pogłowie pseudodzikiej zwierzyny w tych żartach, które przywykliśmy nazywać lasami.
Jak widać, emocje.
Tak, jestem zapalony do sprawy. Dlatego pewnie więcej teraz będę pisał pod adresem: http://zapiski.pasieka.smirnow.eu/ - to nie jest oficjalny adres naszej pasieki, tylko do strony dla naprawdę zainteresowanych tematem. Chcecie się czegoś naprawdę dowiedzieć, jak naprawdę rzeczy się mają, zaglądającie TU. A jeżeli Was to nie interesuje, to może kiedyś będzieci mogli zamówić nasz miód przez naszą oficjalną stronę pasieczną, czyli http://pasieka.smirnow.eu/ .
Zapraszam do lektury.
Tutaj będę się pojawiał zapewne sporadycznie, ale ostatnio to nie było nic dziwnego.