Tytuł brzmi buńczucznie, bo trzeba wzmacniać potrzebne tendencje
rzeczywistości. Naprawdę wierzyłem, że zobaczę kompletny projekt pod
koniec tygodnia. Niestety, wygląda na to, że nie nastąpi to nawet w
najbliższą środę, kiedy mam kolejne spotkanie z architektem.
Wyniki prac kreślarskich, jakie dotychczas miałem możliwość zobaczyć
wskazują na to, że osoba, która …
Czytaj dalej »
Ładnie to brzmi - "kreślenia". W jakimś ArchiCADzie. Dziś mam
spotkanie z architektem, obejrzę, co się już urodziło. Trzeba
pogrymasić, zanim zakończy prace nad projektem, albowiem później będzie
trudniej wprowadzać zmiany. Z drugiej strony gonią nas terminy, więc i
grymasić nie mogę za dużo.
Pokażę tutaj, wyniki mojego mozolnego przerysowywania koncepcji …
Czytaj dalej »
Po pewnych deliberacjach architekt wypuścił mnie na spotkanie z firmą
"Domy i domki":http://www.domyidomki.com . Tam okazało się, że trzeba
ciąć metraż i to stanowczo, albowiem stać nas (jak bank da kredyt) jeno
na parter, a i to bez dachu...
Okazało się, że pan prezes firmy cenę za …
Czytaj dalej »
*Po spotkaniach z kilkoma architektami zacząłem dochodzić do wniosku,
że mają oni zwyczaj projektować domy dla siebie, a nie dla klienta. Ale
dziś otrzymałem emailem koncepcję od pana Marka Biskota, która w 99%
pokrywa się z naszymi wyobrażeniami.*
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Czytaj dalej »
Każda firma ma inną politykę ofertowania. Aktualnie szykuję się na
"Domy i domki", ale z ich strony www wynika, że
polecimy z kasą, że hej!
Najpierw, w sobotę 2006-08-12, spotkałem się z szefem firmy.
Przedstawiłem mu wypocone przez miesiące wertowania internetu, wkuwania
podręcznika budowy domów kanadyjskich, kalkulowania na kalkulatorze oraz …
Czytaj dalej »
Kilka dni po naszej wizycie w Lidzbarku Warmińskim, podczas której
szef firmy Drewland ustalił już z nami harmonogram, kiedy otrzymamy
ofertę, do kiedy podpisanie umowy i tak dalej, przysłał zamiast tego
email, że pomimo starań nie zdoła jednak nic dla nas zrobić. Szkoda
tylko, że wcześniej twierdził coś przeciwnego. W …
Czytaj dalej »
Cały czas jesteśmy na etapie papierkologii. Jednak w ciągu
najbliższych trzech tygodni może się okazać, że przedsięwzięcie nabierze
już konkretniejszych kolorów.
Po pierwsze, w czerwcu udało nam się załatwić mapkę geodezyjną do celów
projektowych. Zatem mamy już mapkę, wypis-wyrys z miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego (MPZP) i warunki podłączenia gazu.
Potrzebujemy …
Czytaj dalej »
Bo jak to inaczej nazwać? Jeżeli drzewka zostały wykopane co
poniektóre, jeżeli od paru miesięcy dzwonię, gadam z architektami,
rodzice trwonią krwawicę na geodetów (znaczy na rozmowy komórkowe),
czekamy na papierki...
Prawdę powiedziawszy, nie przeczytałem jeszcze tego na innych blogach
typu dziennik budowy. Nikt specjalnie nie rozpisywał się o tym …
Czytaj dalej »
Dlaczego wyrażam wątpliwości? Ano dlatego, że cały czas mieszamy w
papierkologii. Nawet nie mamy projektu, a już kołkami na działce
wyznaczyliśmy położenie domu i tymczasowej wiaty, która służyć ma za
magazyn budowlany.
Ruszyliśmy z przesadzaniem drzewek - piękne, dwumetrowe tuje wyrosły nam
pośrodku salonu. Przy okazji wgłębiliśmy się szpadlem w grunt …
Czytaj dalej »
Na razie jeszcze na działce nic się nie dzieje. Na razie.
Walczymy z papierkologią.
Walczymy z projektem domu.
Ale świta nam nadzieja, że może zdołamy zamówić i kupić projekt
indywidualny. Tak mi się widzi, że ładniej będzie, choć nie bardzo
inaczej.
Szukamy wykonawcy.
Na razie wiem już jedno: Budowa domu …
Czytaj dalej »
Jacek Sawaszkiewicz: EFEKT ZEBRANIA DOJRZAŁYCH MĘŻCZYZN
Było to zebranie wyłącznie dojrzałych mężczyzn. Dyskutowano głównie o kobietach. Jak to na zebraniu.
– Napotykamy na coraz większe trudności w kojarzeniu się z nimi – powiedział przewodniczący. – Wszystko przez te idiotyczne prawa przyrody. Kto to słyszał, żeby inteligentne istoty dobierały się na drodze naturalnej selekcji …
Czytaj dalej »