Czekam sobie na to ukończenie projektu. Czekam sobie na ofertę od
"Domów i domków". I tak sobie rozmyślam. Z tą wiedzą, którą
zgromadziliśmy do dzisiaj, sami moglibyśmy sobie dom zaprojektować -
zapewne. Z następnym trzeba tak będzie zrobić. Ale też i inne myśli
chodzą mi po głowie. O cywilizacji modułowej, która …
Czytaj dalej »
Tytuł brzmi buńczucznie, bo trzeba wzmacniać potrzebne tendencje
rzeczywistości. Naprawdę wierzyłem, że zobaczę kompletny projekt pod
koniec tygodnia. Niestety, wygląda na to, że nie nastąpi to nawet w
najbliższą środę, kiedy mam kolejne spotkanie z architektem.
Wyniki prac kreślarskich, jakie dotychczas miałem możliwość zobaczyć
wskazują na to, że osoba, która …
Czytaj dalej »
Ładnie to brzmi - "kreślenia". W jakimś ArchiCADzie. Dziś mam
spotkanie z architektem, obejrzę, co się już urodziło. Trzeba
pogrymasić, zanim zakończy prace nad projektem, albowiem później będzie
trudniej wprowadzać zmiany. Z drugiej strony gonią nas terminy, więc i
grymasić nie mogę za dużo.
Pokażę tutaj, wyniki mojego mozolnego przerysowywania koncepcji …
Czytaj dalej »
Po pewnych deliberacjach architekt wypuścił mnie na spotkanie z firmą
"Domy i domki":http://www.domyidomki.com . Tam okazało się, że trzeba
ciąć metraż i to stanowczo, albowiem stać nas (jak bank da kredyt) jeno
na parter, a i to bez dachu...
Okazało się, że pan prezes firmy cenę za …
Czytaj dalej »
(Przestrzeń w wymiarze erotycznym)
Rozległ się przerażający wizg. Trzasnęły żarglany i kapral zawołał:
- Za Cesarza!
My na to ryknęliśmy:
- Nie chcemy żyć wiecznie!!! - i runęliśmy w wyrwę czasoprzestrzenną. Rebelianci w try miga narychtowali działo relatywistyczne i teraz pruli w nas seriami względności. Z przeciwka waliły na nas rojami przeciwstawne paradygmaty …
Czytaj dalej »
Odpust na zadupiu Galaktyki
Lekkie kłucie w dołku było znakiem, że wykonaliśmy skok. Niektórzy w takim momencie wymiotują - jeżeli dostali zaświadczenie zdrowotne po protekcji, albo za łapówkę. Pozostali musieli przejść uczciwe badanie w Instytucie Medycyny Kosmicznej w Walimiu. Tak. Wszyscy myśleliśmy, że opuścimy zatrutą kłamstwem i korupcją Ziemię, i otworzymy …
Czytaj dalej »
Gdy brak telewizji
Wlekli go za nogi po bazaltowym bruku, a tłum powstrzymywany przez policyjne blokady pól siłowych wył i złorzeczył mu radośnie. Głowa Malackiego podskakiwała na wybojach. Wszystko dla efektu, widowisko przede wszystkim. Igrzyska i czasem chleb.
- Zróbcie mu trunkację - darła się mieszczka w zmiennokształtnym płaszczu.
- Gilotyna! Gilotyna! - skandowała …
Czytaj dalej »
*Po spotkaniach z kilkoma architektami zacząłem dochodzić do wniosku,
że mają oni zwyczaj projektować domy dla siebie, a nie dla klienta. Ale
dziś otrzymałem emailem koncepcję od pana Marka Biskota, która w 99%
pokrywa się z naszymi wyobrażeniami.*
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Czytaj dalej »
Sukces Eksperymentu "Kryło".
Kiedy ciało więźnia nr 15061973 gruchnęło o ziemię, Siemionow nie wytrzymał:
- Mać twaju! Kiedy to się skończy?!
Popatrzył na czarnoskórych strażników zmierzających do zagrody po kolejnego skazańca, po czym zawrócił i szparkim krokiem pomaszerował do budynku laboratorium.
Akademik Szturmajew z zaangażowaniem programował inhibitory volarenu. Już dwa lata …
Czytaj dalej »
Każda firma ma inną politykę ofertowania. Aktualnie szykuję się na
"Domy i domki", ale z ich strony www wynika, że
polecimy z kasą, że hej!
Najpierw, w sobotę 2006-08-12, spotkałem się z szefem firmy.
Przedstawiłem mu wypocone przez miesiące wertowania internetu, wkuwania
podręcznika budowy domów kanadyjskich, kalkulowania na kalkulatorze oraz …
Czytaj dalej »
Kilka dni po naszej wizycie w Lidzbarku Warmińskim, podczas której
szef firmy Drewland ustalił już z nami harmonogram, kiedy otrzymamy
ofertę, do kiedy podpisanie umowy i tak dalej, przysłał zamiast tego
email, że pomimo starań nie zdoła jednak nic dla nas zrobić. Szkoda
tylko, że wcześniej twierdził coś przeciwnego. W …
Czytaj dalej »
Cały czas jesteśmy na etapie papierkologii. Jednak w ciągu
najbliższych trzech tygodni może się okazać, że przedsięwzięcie nabierze
już konkretniejszych kolorów.
Po pierwsze, w czerwcu udało nam się załatwić mapkę geodezyjną do celów
projektowych. Zatem mamy już mapkę, wypis-wyrys z miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego (MPZP) i warunki podłączenia gazu.
Potrzebujemy …
Czytaj dalej »
Oczko w Przeznaczeniu
- Sektory czwarty, piąty, siódmy na moją komendę przygotować się do odliczania!
Cały Instytut Zapobieżenia Entropii na chwilę zamarł. Światła przygasły. Z odległych bunkrów dobiegło głuche buczenie tajemniczej aparatury profesora Hopfschlossera. W pokojach techników panowała atmosfera ostrożnego optymizmu.
- Czarne Niebo, żeby agregaty wytrzymały. - zagadnął Petr Ostrokian, główny inżynier …
Czytaj dalej »
Dobra, piszemy. Coś mnie swędzi. Pewnie Sztuka. Znowu pomyliłem "o" z "i". Czyli jak to miało być?
Kurvaq Matan zakręcił swoją brodą bojową zahaczając mimochodem i tak jakby od niechcenia tętnice szyjne trzech opryszków, którzy go opadli w ciemnym lesie, kiedy zabierał się właśnie do śniadania w porze kolacji, ponieważ …
Czytaj dalej »
Tak bardzo chciał
- Nie ma mowy, słyszysz?! Wybij to sobie z głowy!
Ostry głos Reginy przewiercał się przez ścianki gniazda, gdzie Albert schronił się przed jej nieustającym potokiem wymowy. Wiedział to, zanim zaczął rozmowę.
- Przecież ISO przewiduje schemat maksymalnie dwa na dwa! Czy ty chcesz, żeby bank uznał, że utraciliśmy …
Czytaj dalej »