Czasem człowiek musi, inaczej się udusi.
Tak by sobie coś napisać. Skomentować. Dziurę w chodniku. Ostatnie
bronisławki. Odreagować rzeczywistość. No to sobie będę tutaj pisał. Nie
ma po co zakładać nowego bloga, skoro jest stary. Wystarczy odmrozić,
odgrzać i gotowe, a smakuje prawie jak świeże.
Słyszeliście o stenografii?
Zajrzyjcie także …
Czytaj dalej »
Oto czytam sobie artykuł i
przychodzą mi różne, różniste myśli do głowy.
Otóż dotarła do mnie luźno z tematem związana historia z
Birmy, jakoby rząd (czyli wojskowa
hunta) zamówił w Microsofcie i otrzymał, specjalną, birmańską wersję
Windows (lub czegoś innego), które np. nie potrafią połączyć się z
pewnymi domenami internetowymi …
Czytaj dalej »
Tak sobie czytam wpis
michuka na
osnews.pl i się zastanawiam, jak to możliwe, że linuksiarze tak często
się oburzają na prosty fakt, że są ignorowani przez wielkie korporacje.
A dopiero w tym artykuliku michuka zorientowałem się, o jakich
pieniądzach mowa - jeżeli 40 milionów ludzi postanowiło zajrzeć na
strony jednego …
Czytaj dalej »
Komentarz
Historyjka pochodzi z bloga znanego we Francji propagatora Otwartego Oprogramowania, wykładowcy i pisarza science-fiction Lionela Dricota, znanego pod nickiem Ploum. Link do oryginału: https://ploum.net/the-european-joke.
Tłumaczenie moje, bardzo swobodne.
Dowcip europejski
Raj po europejsku:
Dostaliśmy zaproszenie na oficjalny lunch. Powitał nas Anglik. Jedzenie przygotował Francuz, Włoch zadbał …
Czytaj dalej »
Komentarz
Opowiadanko opublikowane zostało w ówcześnie miesięczniku fantastycznym "Fahrenheit". Wciąż jest tam dostępne, a tutaj przeniosłem je dla własnej archiwizacji.
Cena spokoju
Abdul ben Jusuff abu Hassan poprawił na sobie kamizelkę wypełnioną semteksem i podpiął kable. Wszystko ściśle według instrukcji otrzymanej e-mailem od tajemniczego ben Hadżiego, zwanego Detonatorem. Dzięki jego …
Czytaj dalej »
Zabawa w dom nigdy się zapewne nie kończy. Aktualnie możemy pochwalić
się otynkowanym kominem i podmurówką.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie zabawa w budowanie wieży
dla anten. Otóż na naszym dachu znajduje się cycek lokalnej sieci
dostępu do internetu, do którego podpiętych jest kilku sąsiadów.
Nieładnie byłoby …
Czytaj dalej »
Czyli na rok 2009 i później (nawet dużo później).
Gospodarka
Wiadomość z ostatniej chwili: nasi opiekunowie postanowili obniżyć stopy
procentowe. I zapowiadają dalsze obniżki. Ciekawe, kiedy przełoży się to
na wysokość rat kredytu. Zapewne nigdy. Ale z pewnością przełoży się na
zyski banków.
A zatem możemy się spodziewać nowej prosperity …
Czytaj dalej »
Globalne ocieplenie, mówili, zakładaj sady brzoskwiniowe, mówili...
Koniec marca następnego roku. Żyjemy pomału w nowej siedzibie. Główny
Technolog co jakiś czas pcha do prac przy wykończeniach. A mnie się nie chce.
Jedną z przyczyn jest fakt, że do pracy stąd jest dość daleko. I musimy wstawać
wcześniej niż w Warszawie …
Czytaj dalej »
Najlepsze
pomysły przychodzą mi do głowy, kiedy sikam. I nie mam pojęcia,
dlaczego właśnie dziś, o piątej
nad ranem, kiedy dawałem ulgę pęcherzowi, a programowałem szare
komórki na tryb dzienny (mniej więcej), z jakiej
okazji i po co, przyszedł mi do głowy pomysł nakreślenia nowego
rodzaju mapy moich okolic, a …
Czytaj dalej »
W gabinecie Ministra Gospodarki zebrali się raz spiskowcy w celu uknucia
wszechkrajowego spisku. Na samym wstępie od razu wyjaśnię, że działo się
to jeszcze przed wojną, a wojna i wszystko, co po niej, było tylko
skutkiem wtedy podjętych decyzji.
A co chcieli oni wyspiskować? Otóż politycy ci, albowiem byli oni …
Czytaj dalej »
Od dłuższego czasu nurtuje mnie
problem, jak najskuteczniej pomóc wymęczonej przyrodzie, zwalczyć
nadciągający wielkimi krokami efekt cieplarniany, który grozi nam nowym
zlodowaceniem. I wreszcie wymyśliłem.
Powietrze miejskie i wiejskie zatrute jest wyziewami przestarzałych
zakładów przemysłowych, nowoczesnych zakładów przemysłowych oraz innych
zakładów przemysłowych. Do tego dochodzi codzienne kotłowanie różnych,
różnistych elektrowni …
Czytaj dalej »
Zasypało na biało. Chłód się w kości wciska. Ale nie nam. Nam jest
ciepło!
A w każdym razie nie chłodno. Ze zgrozą oczekuję rachunków za gaz, który
wybraliśmy jako źródło ciepła. Taka logika: jeżeli spalanie gazu w
celach grzewczych przyczynia się do zwiększenia efektu cieplarnianego,
czyli ocieplenia klimatu, to jest …
Czytaj dalej »
Z braku lepszego pomysłu można robić różne rzeczy. Na przykład
nowoczesne i kontrowersyjne rozwiązania techniczne dla polepszenia
wentylacji w domu. Polepszenia? To się jeszcze zobaczy.
Jak zdarzyło mi się zauważyć w jednym z pierwszych wpisów do tego
bloga, budowa to powódź szczegółów,
a każdy z nich grozi mniejszą lub większą …
Czytaj dalej »
Panie Premierze, Panie Prezydencie. Da się. Naprawdę, jest to możliwe.
Trzeba tylko trochę pomyśleć, mieć dobrych ludzi do pomocy i zapewnienia
płynności inwestycji.
Trzeba przyjrzeć się najsampierw, co właściwie chcemy zrobić.
Ten plan to było już bodaj szóste podejście do rozwiązania problemu. Na
początku wydawało się to łatwe - wytyczyć bieg …
Czytaj dalej »
W dzisiejszych czasach możesz nie mieć wody, ogrzewania, spać na
podgrzanej cegle - ale podłączenie do telewizji i Internetu mieć musisz.
Dostęp do zupełnie niepotrzebnej, zbędnej, głupiej, ale jakże miłej w
odbiorze informacji czyni nas ludźmi cywilizowanymi.
Zatem przy pierwszej okazji musieliśmy zmienić nasz stan z offline na
online. Wizyta Brata …
Czytaj dalej »